Komplet punktów juniorów młodszych Omegi
Niedziela 17 kwietnia, była pracowita dla juniorów Omegi. Pierwsi na boisko wybiegli piłkarze „okręgówki”, którzy pojechali rywalizować w Tomaszowie Mazowieckim z tamtejszą Kawalerią. Przez cały mecz nasz zespół miał znaczną przewagę nad rywalami, prowadził grę i stworzył wiele okazji bramkowych, wykorzystując tylko pięć. Omega wygrała 5:0 (0:0), a bramki zdobywali dopiero po przerwie: Dominik Grądzik – 2, Łukasz Morawski, Jakub Warzyński, Sebastian Popiołek z karnego.
Należy podkreślić, iż w meczu zadebiutowało pięciu chłopaków z rocznika 2001/2002, którzy trenują pod okiem Krzysztofa Kowalskiego i grają w II lidze wojewódzkiej C2. Debiut zaliczyli: Tomasz Flaszka – bramkarz, Dominik Grądzik, Jakub Warzyński, Michał Olas, Bartosz Winkler
Skład: Flaszka – Lewandowski, Kaczmarczyk, Krakowski, Kusiak – Rojszczyk – Marszałek, Kociniak, Warzyński, Olas – Łakomy.
Na zmiany wchodzili: Grądzik, Popiołek, Morawski, Winkler, Gawłowski.
Cztery godziny później ich koledzy z „wojewódzkiej” na własnym boisku rozpoczęli rywalizację derbową z GKS-em Bełchatów. Początek spotkania to przewaga gości, którzy częściej utrzymywali się przy piłce, ale z tej przewagi nic nie wynikało. Gdy mecz się wyrównał nasza drużyna objęła prowadzenie. Patryk Kołodziejczyk zachował się najprzytomniej w pole karnym GKS-u i skierował piłkę do pustej bramki. Należy podkreślić bardzo dobrze podanie Błażeja Miary. Do końca pierwszej połowy nić się już nie zmieniło i na przerwę Omega schodziła z jednobramkowym prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się tak samo od przewagi gości i skutecznej obrony naszej drużyny. W 50 minucie GKS miał rzut karny, po faulu naszego bramkarza Mateusza Gałczyńskiego. Można powiedzieć, że bramkarz naważył sobie piwa i sam go wypił, ponieważ w fantastyczny sposób i pewnie wybronił karnego. Osiem minut później po błędzie obrony GKS wyrównał stan spotkania na 1:1.
Nasza drużyna się nie załamała i cztery minuty później po zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym Mateusz Jędrzejczyk wykorzystał gapiostwo obrony gości i pięknym lobem pokonał bramkarza GKS-u.
Po tej bramce zawodnicy GKS-u dążyli do wyrównania, a nasza drużyna mądrze się broniła i wyprowadzała groźne kontrataki. Bliski strzelenia bramki był Miłosz Podsiadły, jednak w ostatnie chwili uprzedził go obrońca. W ostatniej minucie wyśmienitą okazję miał jeszcze Krzysztof Kociniak, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości.
Jak na pojedynek derbowy przystało, był to mecz walki. Chłopcy bardzo dobrze podeszli do meczu jeżeli chodzi o sferę mentalną. Nie przestraszyli się przeciwników, walczyli o każdą piłkę na każdym centymetrze boiska. Wyszli na mecz z nastawienie zwycięstwa i przełożyli potem to na boisku, co pozwoliło na końcowy sukces.
Chciałem chłopakom podziękować za walkę, zaangażowanie i za to, że zostawili na boisku kawał zdrowia, aby zwyciężyć z rywalem z wyższej półki.
Skład: Gałczyński – Sobociński, Piotrowski, Miara, Stęplewski – Pieniążek – Podsiadły, Zatorski, Chwilczyński, Jędrzejczyk – Kołodziejczyk.
Na zmiany wchodzili: Niedbała, Morawski, Kociniak
Rezerwowi: Zając, Rojszczyk, Popiołek.