Najlepsza młodzieżowa książka roku 2012 przez prestiżowy „The New York Times”
Oswajanie nastolatków ze śmiercią to trudne wyzwanie, jednak podejmują się go kolejni autorzy. Sukces powieści Johna Greena „Gwiazd naszych wina” tylko utwierdza w przekonaniu, że młodzież potrzebuje właśnie takich książek - mądrych i pokrzepiających.

Hipnotyzująca opowieść o przeznaczeniu, przyjaźni i uzdrawiającej sile miłości. Dla Kaydena cierpienie w milczeniu było jedynym sposobem, by przeżyć. Jeśli miał szczęście, nie wychylał się i wypełniał polecenia, mógł przetrwać kolejny dzień. Jednak pewnej nocy, kiedy zdawało się, że jego szczęście – a może nawet i życie – właśnie się kończy, pojawił się anioł imieniem Callie...

Mroczny sekret, od lat skrywany przez Kaydena w końcu wyszedł na jaw. Co gorsza, chłopak stoi w obliczu groźby oskarżenia przed sądem o pobicie. Jedynym sposobem, by mógł oczyścić swoje imię jest zdradzenie przez Callie jej tajemnicy. Ale Kayden nigdy jej o to nie poprosi. Zamiast tego zrobi wszystko, co w jego mocy, by ją chronić.

Trójka tak wybitnych pisarzy, to sposób na sukces.
Punktem wyjścia jest burza śnieżna w Wigilię. Urokliwe, klimatyczne, zabawne opowiadania dają nadzieję:
na to, że miłość możemy spotkać w każdej, najmniej oczekiwanej chwili... Nadzieję na to, że jeśli za mało dbaliśmy o naszą miłość lub popełniliśmy poważny błąd - zostanie nam wybaczone, a miłość przetrwa, jeśli jest prawdziwa...
Nadzieję że my sami możemy zmienić się na lepsze.
Green natomiast przekazuje nam przesłanie: nie przegapmy uczucia, które czasem jest na wyciągnięcie ręki, i jest tak oczywiste, że aż dla nas niewidoczne...

Barcelona jest kobietą, cygańską czarodziejką z piosenki Pereta. Uwodzi i rzuca czar, nie przestaje zaskakiwać. Książka o Barcelonie, której bohaterami są bary, balkony i fiesty? Nie może zabraknąć wielkich Gaudiego i Miró, ale czas poznać nowoczesną, ekologicznie zrównoważoną architekturę i samych barcelończyków, odwiedzić muzeum szynki iberyjskiej lub sklep Johana Cruyffa.

Nowa książka autorki bestsellera Bóg nigdy nie mruga, cieszącego się niesłabnącym zainteresowaniem czytelników na całym świecie.
Tym razem Regina Brett dzieli się z nami opowieściami o tym, że szczęście zależy od nas samych – naszych wyborów i decyzji, które najczęściej nie są aż tak trudne, jak się z pozoru wydają. A każda próba zmiany świata wokół siebie na lepsze sprawia, że dokonujemy cudów.

”Nawet nie podejmę się pisać recenzji.
Opiszę moje wrażenie.
Starałam sie czytać bardzo wolno, żeby za szybko się nie pożegnać.
Nosiłam ją wszędzie ze sobą i czytałam nawet w komunikacji miejskiej, czego nie lubię i normalnie nie czynię.
Siedzi chłop łuska fasolę , a tak opowiada, że wystarczyłoby na kilka powieści. Chciałoby się tam z nim siąść i zostać do końca...”                                  

Józefina Szelińska, to narzeczona drohobyckiego pisarza Bruno Schulza. Jej zadedykował pisarz „Sanatorium pod Klepsydrą”.
Dzięki Tuszyńskiej możemy poznać Junę, bo tak nazywał ją autor „Sklepów cynamonowych”.
W książce przeczytamy nie tylko o Junie, ale i o Schulzu, Witkacym ,Nałkowskiej i innych znanych postaciach dwudziestolecia międzywojennego. Zobaczymy zdjęcia i rysunki Artysty, fragmenty listów.

Pierwsza kompletna historia „Pulp Fiction”- zdjęcia z planu, ciekawostki, anegdoty, archiwalia. Co takiego było w filmie „Pulp Fiction”, że zdołał on uwieść cały świat?
Jak to się stało, że widzowie i krytycy oszaleli na punkcie czarnego humoru, gangsterskiego szpanu i narracyjnej żonglerki? Dlaczego dialogi z filmu z miejsca zyskały status kultowych?
Przeczytajcie a się dowiecie.

Książka Słonimskiego i Tuwima to zbiór przede wszystkim primaaprilisowych żartów publikowanych na łamach międzywojennej prasy, pisanych w latach 1920-1936.
Cudowne skojarzenia, zadziwiający, absurdalny humor, zwariowany irracjonalizm, wszystko w atmosferze śmiertelnej powagi dodatków do szanujących się periodyków literackich Dwudziestolecia.

Hłasko napisał "Wilka" w wieku 19 lat, ale nie jest to pisanina nieopierzonego dzieciaka.
"Wilk" to przepiękna powieść dojrzałego mężczyzny. Zachwyca język pełen metafor
i warszawskiej gwary, pełen pasji, bólu i głodu, pulsujący jak bicie serca.
Niezaprzeczalnie jest sensacją wydawniczą 2015 r.- nigdy nieopublikowana powieść Marka Hłaski "Wilk", która była jego debiutem literackim, na publikację musiała czekać ponad 60 lat.